<< Dzień piąty | Spis treści | Dzień siódmy >>

06.07.2006 13:05, Teodozja

Dojechaliśmy do Teodozji. Kwatera nas znalazła, wię cnie musieliśmy spędzać czasu na poszukiwania. Zapłaciliśmy chyba dość drogo, bo 40$ za 3 noce, ale jest ciepła woda i normalny kibelek

Poranek po nocy spędzonej w plackarcie był cięzki. Przez godzinę szukaliśmy kas, gdzie możnaby kupić bilet powrotny. Udało się nam kupić bilet na 15 lipca. To trochę krócej niż planowaliśmy, ale innej opcji nie było. Będziemy jechać na raty przez Chmielnickiego. Chyba wszystkie pociągi do Lwowa są wykupione do końca roku ;) To trochę ograniczy nasze plany wycieczkowe. 8 dni to jednak całkiem sporo i jest szansa, ze uda nam się zrealizować większość planu. Trochę zmienimy kolejność. Na początek wschodnie wybrzeże. Oby nie było problemów z pogodą i transportem.

06.07.2006 13:05, Teodozja

Wróciliśmy ze złotej plaży. Na prawdę wygląda cudnie. Morze jest czyste, plaża piaszczysta. Blisko wody jest mnóstwo połamanych muszelek. Poleżeliśmy na plaży i popływaliśmy w morzu. To świetne podsumowanie 6 dni spędzonych w pociągu. Wieczorem spotkaliśmy Polaków z Katowic. Mieszkają w tym samym domu, co my. Pogawędziliśmy chwilkę i poszliśmy spać.

<< Dzień piąty | Spis treści | Dzień siódmy >>